Kaktusy uchodzą za rośliny, których prawie nie sposób zabić, a o najgorszych ogrodnikach mówi się, że ususzą nawet kaktusa. To prawda, że są to rośliny bardzo wytrzymałe, ale to nie znaczy, że nigdy nie zachorują. Lepiej być na to przygotowanym i poznać te najpopularniejsze dolegliwości.
Przyczyny chorób kaktusów
Choroby kaktusów mogą mieć różne podłoże. Często szkodzącą okolicznością jest nieodpowiednia temperatura hodowli, co zaliczamy do przyczyn fizjologicznych. Największym problemem jest zbyt niska temperatura - nie powinna ona spadać poniżej 5 stopni. Dlatego musicie uważać na pierwsze przymrozki czy zbyt wczesne wystawienie kaktusa na zewnątrz wiosną.
Co ciekawe, bardzo wysokie temperatury, szczególnie w zamkniętym pomieszczeniu, również mogą negatywnie wpłynąć na stan naszej rośliny. Jej skórka przybierze wtedy czerwonawy odcień, a dodatkowo mogą pojawić się plamy świadczące o poparzeniach. Kaktusy nie lubią także nadmiernego przelewania, mogą przez to zgnić. To ze względu na ich pustynne korzenie, gdzie przecież mogą wytrzymywać bez wody wiele długich dni.
Kaktusy - najczęstsze choroby
Jeżeli chodzi o choroby powodowane bakteriami, to niestety przed nimi dużo ciężej uchronić kaktusa. Jedną z nich jest zgnilizna kaktusa. Wyróżniamy jej odmianę mokrą oraz suchą. Tą pierwszą może powodować zbyt duża wilgotność, a objawia się żółtymi plamami na pędach i szyjce korzeniowej. Natomiast zgnilizna sucha wykluwa się na pędach - również w postaci żółtych plam oraz zagłębień, które w szybkim tempie stają się brunatne.
Inną dolegliwością kaktusów może być szara pleśń. Rozpoznacie ją po brązowych plamach, które są pokryte szarym nalotem. Tak jak w reszcie powyżej opisanych przypadków, z pleśnią można walczyć za pomocą środków grzybobójczych. Roślinę należy odizolować od innych, zdrowych okazów.
Innymi chorobami atakującymi kaktusy mogą być te związane ze szkodnikami, np.:
-
wełnowce - czyli mszyce pokryte kłaczkami przypominającymi wełnę,
-
tarczniki - pluskwiaki,
-
przędziorki - małe pająki.
Zwalczymy je za pomocą oprysku odpowiednim środkiem owadobójczym. Najważniejsza jest nasza szybka reakcja - dlatego uważnie obserwujcie swoje okazy i zwracajcie uwagę na wszystkie nowe symptony.
Dodaj komentarz